Goodie Foodie - zgodnie z zapewnieniem właścicieli - nie jest kolejnym, niczym nie różniącym się od pozostałych firm, cateringiem dietetycznym. Unikalna koncepcja żywieniowa łącząca tradycję z najnowocześniejszą wiedzą. Dieta bazuje na naturalnych produktach, wyeliminowaniu glutenu, laktozy i unikaniu pozostałych alergenów, braku kupnych półproduktów i łączeniu ze sobą właściwych pokarmów. To wszystko sprawia, że posiłki są lekkostrawne, zdrowe i dostarczają organizmowi wszystkiego czego potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. Tyle w teorii.
Postanowiliśmy przetestować dietę Optymalne Odżywianie, z której poprosiliśmy o wyeliminowanie glutenu, laktozy oraz papryki. Zapraszamy do zapoznania się z naszymi odczuciami.
Wrażenia wizualne
Jedyną kategorią, w której musimy odjąć punkty jest estetyka serwowanych dań. Pomimo tego, iż dania są w znakomitej większości niezwykle smaczne i zawsze przygotowywane z najwyższej jakości składników, to tym co nie pasuje do naszej układanki jest aspekt wizualny. Powiedzenie, że je się oczami, nie wzięło się znikąd. Tymczasem część dań była smutna, przygnębiająca, mało kolorowa. Stoimy na stanowisku, że zawartość pudełek - wyjątek mogą stanowić zupy lub kisiele/koktajle - musi być wielobarwna, a nie dwukolorowa (gdzie jednym z kolorów jest np. biały makaron). Dobry catering dietetyczny, zwłaszcza tej klasy co Goodie Foodie, powinien aspirować do miana restauracji w pudełku, a to zobowiązuje do trochę większego wysiłku. Czasami wystarczy posypać czymś zielonym (szczypta posiekanej kolendry, bazylii, szczypiorku czy natki pietruszki), czasami wystarczą dwa małe pomidorki koktajlowe lub pół plasterka pomarańczy, listek mięty i kilka ziarenek granatu. Takie drobiazgi nie zmienią raczej walorów smakowych, na pewno nie zaburzą ułożonego makro, a z całą pewnością dodadzą blasku i uroku.
Smak i różnorodność
Goodie Foodie to catering w kwestii jakości absolutnie bezkompromisowy, pod czym bez wahania możemy się podpisać. Ani przez chwilę nie mieliśmy wątpliwości, że posiłki są przygotowywane z najwyższej jakości składników. Zwłaszcza, że nasze delikatne układy pokarmowe od razu są w stanie wyczuć tanie jaja czy sztuczne dodatki :)
Na szczególną uwagę zasługuje domowy chleb gryczany, kurczak zagrodowy, domowa pieczeń czy tak rzadko spotykany na naszych stołach polski łosoś jurajski. Goodie Foodie to naturalnie bezglutenowe i lekkostrawne diety z wysokiej jakości składników - idealne dla osób świadomych jak ważne jest odżywianie w codziennym życiu.
Podczas naszego 10-cio dniowego diety żadne z dań się nie powtórzyło, natomiast da się wychwycić pewien schemat posiłków. Podobny, powtarzalny schemat niektórych posiłków: na śniadanie - domowy chleb gryczany (uwielbiamy i doceniamy gdy cateringi zadają sobie dodatkowego trudu i samodzielnie wypiekają pieczywo) z różnymi pastami i dodatkami; II śniadanie to zawsze zupa (zazwyczaj na rosole z drobiu zagrodowego, często nieoczywista i w zasadzie zawsze wyborna w smaku), podwieczorek - słodka przekąska lub koktajl. Czy pewna powtarzalność śniadań, drugich śniadań i podwieczorków jest wadą? Być może dla niektórych, natomiast dla nas w tym przypadku na pewno nie była, ale ostateczną ocenę każdy powinien wyrobić sobie sam.
Dostawa
Brak jakichkolwiek zarzutów w kwestii dostaw lub opakowań. Dania dostarczane punktualnie, dobrze zapakowane, poprawnie opisane. Mieliśmy dietę z wykluczeniem papryki i te dania, które były inne niż przewidziano w ogólnym jadłospisie, były oznaczone jako zamiennik. Dodatkowo nasz test - ze względu na dużo wyjazdów i wolne dni na przełomie października i listopada - został przez nas wyjątkowo rozbity na 3 cykle dostaw (4 dni - przerwa - 3 dni - przerwa - 3 dni). Nie doszło do żadnej pomyłki ani zamieszania. Wskazujemy na świetny kontakt z firmą w kwestii wstrzymania dostawy, zmiany dnia dostawy, dostosowania dostawy pod nasze wymagania.
Podsumowanie
Mamy przekonanie graniczące z pewnością, że pomimo wykluczenia papryki w diecie, w dwóch posiłkach pojawił się niechciany składnik. zwracamy uwagę na powtarzający się nieadekwatny stosunek chleba do smarowideł/pasztetu/wędliny itp. Czujemy się zdezorientowani gdy dostajemy 2 kromki chleba + pasztet, którego spokojnie wystarczyłoby na 4 kanapki lub odwrotnie. Dodatkowo częściej oprócz past przydałoby się masło lub sos do chleba aby nie było wrażenia, że jest zbyt sucho - zwłaszcza gdy podaje się je z chlebem bezglutenowym, który dla nowych Klientów - już sam w sobie może się wydawać suchy (w porównaniu z białym, pszennym pieczywem). Część past wydała nam się mdła - być może to tylko nasze kubki smakowe, a być może nie :) Zachęcamy do odważniejszego korzystania z ziół i przypraw, zwłaszcza, że w innych daniach (m.in. w zupach) Goodie Foodie robi to znakomicie.